piątek, 31 lipca 2009

Wawa port

Nimbus już na 511 km. Świat w końcu się o nas upomniał, nawarstwienie spraw do załatwienia zatrzymało nas na 1,5 doby w Warszawie. Mobilizacja wśród załogi jednak totalna, więc wszystko nie ma wyjścia i do dziś wieczór musi się dać załatwić :) A jutro z samego rana w składzie powiększonym o Izę i Beatę, ruszamy dalej. Poza tym wyokrętowuje się gitara, na jej miejsce wchodzą skrzypce; akordeon i kij deszczowy płyną dalej.

Opisy, ze względu na warunki techniczne, w dalszym ciągu będą skromne, niemniej mamy nadzieję, że zdjęcia wynagrodzą braki :) W związku z czym zapraszamy do galerii na www.wisla.grafman.pl gdzie znajdziecie pełną dokumentację z pokładu (trochę się boję, że może nawet aż za pełną). Lepiej powinno się oglądać w Explorerze.

2 komentarze:

  1. Pięknie dziękujemy za piękną przygodę!!! /Iza i Beata :D:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dołączam się do Izy - było cudnie!!! wielkie dzięki za wspólny czas i super towarzystwo (jedzenie i muzykę też)/Beata:)

    OdpowiedzUsuń